Dzień dobry
moi Mili!
Dzisiejszy
post poświęcam testowi antyperspirantów. Zapewne tak jak i Wy, mam za sobą
próby odnalezienia idealnego dla siebie. Ja celuję w antyperspiranty nie
pozostawiające śladów na ubraniach. Rozpoczęłam swoją przygodę już dawno przez
Niveę, Rexonę i inne tego typu, przez pewien czas zatrzymałam się na Nivea
Invisible, jednak to nadal nie było TO. Nadal pozostawały żółte ślady i kółko
się zamykało.
Wybór
odpowiedniego antyperspirantu jest trudny, ponieważ stając przed całą półką
tych kosmetyków, przynajmniej ja, nie wiem co wybrać, jestem nieco oszołomiona.
W ogóle w drogerii spędzam więcej czasu, ze względu na to, że mój wzrok odbiera
tyle bodźców w postaci kolorów, wielości produktów oraz ostrego światła, że
trudno mi pozostać tam dłuższy czas. Ilość mnie wręcz przeraża i męczy, dlatego
bo wolałabym czasem wejść i zaznać trochę spokoju i przyjemności przy wyborze
kosmetyków.
Zapraszam!
Sprawdziłam
skuteczność trzech marek antyperspirantów: Rexona, Ziaja i Dove.
Zacznę od Rexony Invisible, która odwrotnie do zapewnień jest
średnio skuteczna. Jeśli jesteście osobami aktywnymi, to nie jest produkt dla
Was. Nie wytrzymuje całego dnia czyli 48 godzin ochrony to niestety bujda. Przy
pierwszym, określę to kolokwialnie acz trafnie, "spoceniu" niestety
traci dużo na wartości. Dla mnie - skuteczność bliska zeru. Dodatkowo zapach...
Początkowo dobrze, potem okropnie zaczął mieszać się z zapachem skóry i
śmierdzieć. Przepraszam, ale inaczej nie da się tego nazwać. Przeszły mi tym
zapachem ubrania. Brr. Kolejny minus to rozprowadzanie. Najlepiej robić to na
balkonie!!! Okropnie duszący, ostry i nie do zniesienia pył, efekt uboczny
rozpylania. Można się zatruć. Wprawdzie na opakowaniu jest zawarte ostrzeżenie,
jednakże nie spodziewałam się aż takiego rozmachu... Na zimę ten produkt NA
PEWNO NIE oraz NIGDY WIĘCEJ.
Czy spełnił swoje zadanie? Tak. Śladów nie pozostawia na żadnym
kolorze.
Jedyne co bardzo mi się podoba, to aplikator. Bardzo wygodne w
podróży, ponieważ wystarczy przesunąć i antyperspirant można spokojnie włożyć
do torby czy walizki bez obaw o jego otwarcie.
Co do
składu, który omówię łącznie dla obu produktów to najzabawniejsze jest to, że
pochodzą z jednego dystrybutora czyli Unilever. Skład ich nie różni się prawie
wcale, spotkamy tam Butan, Propan, Buten z grupy etylowej i oczywiście Alkohol.
Warto się zastanowić, co chcemy sobie aplikować na skórę.
Co jeszcze dla mnie zabawniejsze, Rexona ma skład krótszy.
Drugim, który prześwietlam to Dove Invisible Dry. Jestem z niego zadowolona, używało się go dobrze, jego zapach mnie satysfakcjonował, nie mieszał się jak poprzedni z zapachem potu, w porządku.
Dove jest
bogatszy w naturalne składniki, których w Rexonie brak. Między innymi to Coumarin (Związek organiczny z grupy laktonów
(lakton kwasu o-hydroksycynamonowego) o przyjemnym zapachu wysuszonej trawy.
Występuje w wielu roślinach z rodziny traw, storczykowatych, motylkowatych,
jasnotowatych) oraz Geraniol (imitujący zapach pelargonii), które
najprawdopodobniej nadają ładniejszy, mniej chemiczny zapach. Oba niestety mogą
powodować alergie, ale to już wspominałam w poprzednich postach, że wszystkie
substancje zapachowe są potencjalnym zagrożeniem dla alergika. Z pozostałych
uważajmy na alergizujący Alpha-isomethyl
Ionone.
Forma
aplikacji klasyczna. Dove w ogóle kojarzy mi się zdecydowanie z klasyką,
podobnie jak Nivea.
Trzecim antyperspirantem, nie moim pierwszym, zakupionym niedawno
wraz z ostatnimi nowościami, które mogliście zobaczyć w poprzednim poście to
oliwkowy dezodorant Ziaja z serii Liście Zielonej Oliwki bez soli glinu.
Ten produkt
ma całkowicie odmienny skład. Producent udowadnia nim, że można stworzyć
produkt bez substancji chemicznych, z wieloma całkowicie bezpiecznymi oraz
rozpuszczalnymi w wodzie. Dzięki formie, producent nie został zmuszony do
dodania butanu i propanu. Skład klasyczny jak to w Ziai, nie spodziewajmy się
niczego nowego ani niesamowitego ;). Rzeczywiście zgodnie z zapewnieniem nie
zawiera soli glinu.
Określany
jako dezodorant, co może nas zmylić, ponieważ w przeciwieństwie do prawdziwych
dezodorantów nie posiada alkoholu ani związków lotnych ułatwiających
rozprowadzanie sprey'u (dezodorant ma najczęściej taką formę).
Co go
jeszcze odróżnia od pozostałych? Producent nie zapewnia o czasie działania,
uwzględnia różne pH jakie posiada każdy z nas. Zaleca jedynie produkt dla osób
z umiarkowaną tendencją do pocenia się.
Zapraszam na
fan page na Facebook'u
i śledzenia bloga na Instagramie
i śledzenia bloga na Instagramie
oraz oczywiście na Twitterze!
Jestem wszędzie! ;)
Pozdrowienia i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz